Jak dbać o włosy w ciąży i po niej

Włosy są tematem tak indywidualnym jak osobowość ich posiadacza a zwłaszcza posiadaczek. Dla pań bowiem, od wielu, wielu lat, włosy są nie tylko wyrazem kobiecości, ale przede wszystkim ekspresją osobowości i stylu. Są osoby podążające za najnowszymi trendami, nie bojące się wypróbować najnowszego koloru czy cięcia. Są i takie, które podchodzą do tematu konserwatywnie i uważają, że mycie i czesanie to wystarczająca pielęgnacja a wycieczka do salonu fryzjerskiego to święto. Są też te, które plasują się dokładnie po środku, pomiędzy skrajnościami.
Jedno, co łączy wszystkie panie to to, że podczas ciąży wszystkie doświadczają zmian fizycznych i te zmiany dotyczą również skóry głowy i włosów. O tym jakie to są zmiany i jak sobie z nimi radzić rozmawiamy z Weroniką Zubrzycki z salonu fryzjerskiego Zig Zag.

RwA: Zacznijmy może od tego jak generalnie powinno się dbać o włosy?

Weronika Zubrzycki: Przede wszystkim, powinno się o nie dbać, zwłaszcza jeżeli chcemy, żeby dobrze i zdrowo wyglądały. Powinno się je myć  3-4 razy w tygodniu, w zależności od tego jakie kto ma włosy, jak często skóra głowy się przetłuszcza i oczywiście od tego jakie kto ma preferencje. Są osoby, które myją głowę codziennie (czego nie polecam), ale są i takie, którym wystarcza jedno mycie na tydzień. Do mycia powinno się używać odpowiedniego szamponu i odżywki. Jeżeli ktoś nie jest pewien jakiego szamponu powinien używać może, a nawet powinien, zapytać swojego fryzjera, aby doradził odpowiedni rodzaj kosmetyków do danego typu włosów. Warto też pamiętać o tym, że o ile można włosy myć w ciepłej wodzie, to lepiej je płukać chłodną wodą. To spowoduje, że łuska włosa się zamknie i włosy będą gładsze i bardziej lśniące. Tak samo z suszeniem, jeżeli układamy włosy, np. susząc je na szczotce, to  zawsze można suszyć ciepłym powietrzem, a na koniec potraktować włosy strumieniem zimnego powietrza. To poprawi wygląd włosów a fryzura będzie się lepiej trzymać. To taki fryzjerski trik.
Co trzy do czterech miesięcy włosy powinno się podcinać, bo zniszczone końcówki nie wyglądają ani zdrowo ani estetycznie.
Dodatkowo, w okresie letnim i zimowym nasze włosy, tak jak i skóra, są narażone na ekstremalne zmiany temperatury i pogodę, a to ma wpływ na przesuszanie się włosów. Dlatego, co najmniej dwa razy w roku, warto przejść się do salonu fryzjerskiego i zafundować sobie profesjonalne głębokie nawilżanie wraz z podcięciem końcówek. W naszym salonie robimy parowe nawilżanie włosów, co jest o tyle skuteczne, że para powoduje lepsze wnikanie produktu we włosy, przez co są one lepiej nawilżone, ładniej się układają i kolor się lepiej trzyma. Dodatkowe podcięcie końcówek pozwala na nadanie włosom zdrowego wyglądu.

RwA: Jakie zmiany w obrębie głowy zachodzą podczas ciąży i z czym się to wiąże i z czego wynika?

WZ: W czasie ciąży kobiety, w ogromnej większości, cieszą się piękną bujną czupryną, co jest głównie spowodowane naszymi hormonami, a konkretniej stężeniem estrogenu w organizmie. Estrogen powoduje, że mieszki włosowe są lepiej ukrwione i produkują więcej włosów. Jest również odpowiedzialny za powstrzymanie wypadania włosów. Niestety nie jest to trwały stan, ale przez okres ciąży można się nim cieszyć.

RwA: Czy wolno farbować włosy w ciąży bez ryzyka, że zaszkodzimy sobie lub dziecku?

WZ: Nie ma, oficjalnie, przeciwwskazań jeżeli chodzi o farbowanie włosów, dlatego, że produkty nakłada się na włosy, nie na skórę głowy. W związku z tym nie przenikają one do krwiobiegu i nie są w stanie zaszkodzić ani mamie ani dziecku. Można więc farbować włosy, ale trzeba pamiętać o tym, że w czasie ciąży skóra jest bardziej ukrwiona i wrażliwa i to samo tyczy się skóry na głowie. Niektóre środki chemiczne zawarte w farbach do włosów mogą podrażniać skórę głowy. Do tego dochodzi jeszcze kwestia zapachu. Wiele produktów do koloryzacji zawiera składniki, jak np. amoniak, których zapach jest tak silny jak nieprzyjemny, tym bardziej dla kobiety w ciąży, której węch jest bardziej wyczulony. Najlepiej, przychodząc do fryzjera z zamiarem farbowania włosów, powiedzieć mu lub jej o tym, że jest się w ciąży. Fryzjer może wtedy wybrać farbę bez amoniaku lub innych drażniących substancji. Wiele firm produkujących farby do włosów ma osobne linie produktów, które są pozbawione niektórych środków chemicznych i przez to są delikatniejsze. I takie właśnie kosmetyki polecam do stosowania w ciąży. To, czego zdecydowanie nie polecam w ciąży, to farbowanie włosów henną. Henna, mimo tego, że jest środkiem ziołowym czyli bardziej naturalnym, jest jednak bardzo nieprzewidywalna, co oznacza, że możemy skończyć z zupełnie innym kolorem niż ten, który chcieliśmy. To ryzyko zwiększa się w ciąży (dzięki działaniu hormonów na włosy), a taki błąd jest znacznie trudniej naprawić.

RwA: Czy są jakieś zabiegi fryzjerskie których powinno się w ciąży unikać ?

WZ: Przede wszystkim odradzam trwałą ondulację, czyli tzw. perm. Nie powinno się tego robić w czasie ciąży. Nie polecam też innych zabiegów, które wymagają silnych środków chemicznych. Jeżeli chodzi o mocne rozjaśnianie, tzw. bleachowanie, to nie polecam, poza przypadkami, kiedy produkt rozjaśniający nie dotyka skóry głowy.  Zabiegi w których używa się rozjaśniaczy w ograniczonym stopniu, takie jak pasemka, balayage, ombre czy refleksy, zabiegi do których używa się np. folii, są jak najbardziej dopuszczalne i zupełnie bezpieczne.
Innym zabiegiem, który można odłożyć na później, jest zabieg keratynowy, znany też pod nazwą brazilian blow-out czy keratine treatment. Jest to zabieg min. prostujący i wygładzający włosy, nadający im piękny zdrowy połysk i wygląd, ale wokół kosmetyków używanych do tego zabiegu krąży sporo kontrowersji, ze względu na formalinę, która jest w nich zawarta. Ja osobiście nie wykonuję tego typu zabiegów, ale z tego co się orientuję, każda linia kosmetyków do włosów zazwyczaj posiada produkty łagodniejsze i z mniejszą liczbą środków chemicznych, także jeżeli klientka bardzo chce mieć zrobiony taki zabieg, to powinna powiedzieć swojemu fryzjerowi, o tym, że jest w ciąży aby mógł dobrać odpowiednie kosmetyki.

RwA: Jakich kosmetyków do włosów powinno się w ciąży unikać a jakie mogą być szczególnie pomocne?

WZ: Powinno się unikać dużych ilości lakieru do włosów i kosmetyków zawierających ftalany (phtalates). Dobrze jest sprawdzać etykiety produktów, które kupujemy. Generalnie, jeżeli nie mamy jakiś poważniejszych problemów z włosami, lepiej wybierać łagodniejsze, naturalne produkty, takie jak np. olejki roślinne, które jeżeli są odpowiednio stosowane są bezpieczniejsze dla zdrowia (o ile ktoś nie jest uczulony) i mają mnóstwo innych korzyści.

RwA: A co się dzieje z włosami po ciąży i dlaczego?

WZ: O ile w ciąży cieszymy się pięknymi włosami, o tyle po porodzie, w ciągu ok 3-4 miesięcy, poziom estrogenu spada znacznie i można się spodziewać, że włosy zaczną nam wypadać. Jest to rzecz normalna, którą nie należy się martwić, mimo tego, że możemy tracić dużo, nawet bardzo dużo włosów. Pamiętajmy, że wypaść muszą również te włosy, które powinny były wypaść w czasie ciąży a nie wypadły. Ogólnie wszystko wraca do normy jak tylko unormuje się poziom hormonów. Przyjmowanie witamin prenatalnych pomaga ten proces odrobinę złagodzić, ale żadnej z nas to nie ominie.
Może się zdarzyć, że urodzeniu dziecka włosy się nieco zmienią, na przykład zaczną się kręcić czy falować lub też się wyprostują – ale przeważnie nie są to zmiany drastyczne.
Wypadanie włosów jest  powodem dla którego duża część młodych mam skraca włosy. Kiedy włosy się przerzedzają, fryzury, które się kończą w okolicy ramion (tzw. bob), czy to będzie przed czy odrobinę za ramiona, nadają włosom więcej objętości. Dzięki temu włosy ponownie wyglądają na gęstsze, no i krótsze włosy są na pewno wygodniejsze dla młodej mamy.

RwA: Kiedy mniej więcej sytuacja na głowie się normuje?

WZ:  Włosy zaczynają wypadać ok. 3-4 miesiące po porodzie, a w okolicach 6-9 miesiąca już można zauważyć poprawę i “sytuacja na głowie” powinna się powoli wyregulować. Oczywiście hormony są sprawą bardzo indywidualną i ten okres może się wahać, ale w okolicy 9 miesiąca włosy powinny wrócić do normalnego poziomu wypadania. Naprawdę nie trzeba się tym zamartwiać. Jeżeli jednak wciąż nam to spędza sen z powiek i potrzebujemy profesjonalnej porady czy pomocy, polecam udać się na wizytę do salonu fryzjerskiego. Taka wycieczka może też być, dla młodej mamy, chwilą przerwy od macierzyńskich obowiązków, a taka chwila wytchnienia każdemu się przydaje.

Dziękujemy za cenne informacje!

 

0 Comments

No comments!

There are no comments yet, but you can be first to comment this article.

Leave reply

<